5 kwietnia 2007

RedenGirl

Każda z nas która tam była napewno uważa ten dzień za najlepszy w swoim życiu. Jakie są wasze wrażania? Jak wyglądał z Waszego punktu widzenia ten dzień? Jak się bawiłyście? Jakie były Wasze reakcje na widok chłopaków?
Podzielcie się tym z nami.

Angelika

Hmm... pojechała, do Wawy już w wtorek miałam mieszkanie... pojechałam z mamą.. żadna koleżanka nie chciała .. nie mogła Sad

..
Mieszałam na przeciw pałacu kultury.. przechodziłam koło hotelu chłopaków codziennie! nawet kilka razy! Miałam od nich 200 metrów?! I nic nie wiedziałam.. ehh.. ale nie ważne..
Wpierw zwiedzzałam.. w środę poszłam jednak pod halę zobaczyć co i jak .. około 18 .. i co widzę? Około 30 fanek już tam są! Niektóre wysiadały z taxi z wielkimi transparentami drugie już tam siedxziały.. wszystkie na czarno ubrane..
Moja mama zaczeła mnie przekonywać .. ze moze jednak nie pojdziemy itd.. xD wiedzie bała się fanek jak se pomyslala ze kazda tak wyglada xD
Pozniej wieczorem robiłam transparent.. około 16... w czwartek. zaczęlo krecic mi sie w głowie.. wymiotowałam.. miałam biegunkę .. xD matka dawała mi tabletki jakie tylko miała ... nie chciała jechać! Bo powiedziała że nie ma zamiaru mnie zbierać z ziemi... ale pojechaliśmy taxi.. nawijałam do faceta o Tokio Hotel .. jaka swietna muzykę tworze.. Pod torwarem byłam około 17.. no i tłum ludzi! Bosh.. poszłam z matka obcyskać teren... patrze w tyle.. bus chłopaków! Ciężarówki! Krzyczałam do matki że one tam są, że TH w środku.. już wariowałam..
Byłam na końcu po lewej stronie.. nawet mi to odpowiadało.. nie krzyczałam nic!
Po prostu stałam.. po chwili jakimś cudem znalazłam się przy barierkach ... nie wiem jak! Ludzie kamerowali, sanitariusze dawali wody.. pytali się kto chce.. było odliczanie do 18.. ale nie wpuscili! Pozniej z 18.20 .. to było okropne! nie zależało mi na miejscu że bede pierwsza bo miałam sektor... ale innym...
jedną rękę miałąm gdzies wygięta drugą całkiem gdzieś inndziej... Czułam że nie mogę oddychać .. ale spokojnie.. to wszystko dla TH...
nagle matka się pyta czy mam bilety? bo miałąm je w rece.. a jakas laska koło mnie
"Niech pani sie nie martwi ja je trzymam" bo miałą tam reke... musze powiedziec ze fanki sobie przed torwarem, pomagały ! Przynajmniej mi... pytały się czy wszystko okej.. pewnie dlatego że byłam z nich najniższa.. xD
Z koncertu co pamiętam? Nie dużo...
Wiem ze zgasły światła siedziałam spokojnie.. notrmalnie.. w hali panował pisk..a ja nic.. siede.. lecz nagle słysze Wilkommen Tokio Hotel.. - jak naskoczyłam na siedzenie.. wydarłam się..
Moja mama na mnie duze oczy.. i jakis fecet przedemna w brecht
- Nie drżyj się tak! Najgłośniej to robisz.. - mowi mi a ja? Uderzam ja w dupe zeby była cicho.. słyszę UEDW... widze Toma na tym ekranie.. swpiewałm..
pamietam jak DDM spiewalismy wszystkie razem...
Jak Bill powiedział " Ahoj Warszawa" Darłam sie do matki "słyszysz?! słyszysz mowi po polsku! " pozniej Jak lecie?! ta jego mina..
nigdy tego nie zapomne.. tej jego miny... bosh..
pamietam Leb die sekunde.. jak Bill kazał nam powtarzac... bosh.. czułam se jak w snie.
chyba do 4 pisoenki myslalam ze ogladam ich znow na komputerze!
Przez całe 88 minut trzymałąm transparent poswietlajac go latarka z komorki... i to swiatełko.. przed koncertem co mozna było kupic... nie myslalam o zdjeciach .. filmach...! nie miałąm głowy.., cały czas pamietam DLT... bosh.. jak cała sala machała rękoma .. Schrei...
Koniec.. nie wierzyłam ze to koniec!
Na holu dziewczyny płakały.. a ja? Nic! Nic nie czułam.. nic nie myslalam.. nie wiedziałam co robic..
poszłam na tył.. pamietam jak z jakimis fankami krzyczałam w tyle... ochroniarze zaczeli przeklinac... ze mamy byc cicho.. bo maja nas dozyc ze od wczoraj juz tu jestesmy..
wiec my mowimy ze trzeba bylo sobie inna prace wziac... prosilismy ich zeby poszli sie dowiedziec czy th wyjda rozdawac autografy.. czy przyjda.. a kiedy? jakis starszy facet poszedł w strone torwaru a my? "panie biegni! Szybciej! wiemy ze pan jest stary ale jary!"
Zaczelismy trzas brama.. pzoneij poszłam.. dalej to do mnie nie docirało.. doopiero w hotelu łzy mi poleciały..
Widziałam ich! Słuchałam za zywo ich piosenek! Bosh.. teraz codziennie tylko patrze na filmiki i fotki.. ja żyjem tym dniem.. codziennie... zyje tylko do nastepnego koncertu...

Kinga

Ten dzien był najważniejszym dniem w moim życiu.Bo to był pierwszy koncert.Pierwszy raz widziałam moich idoli na żywo to było coś niesamowitego.Naprawde.Ciesze sie ze mnie rodzice puscili ciesze sie ze tam byłam,ciesze się,że ich widziałam.Nie wyobrażam sobie dnia gdyby mnie tam nie było.Caly dzien bym ryczała.Ale tam byłam.Te wszystkie piosenki słuchałam.Słuchałam Billa głosu.Śpieewałam z nim słowo w słowo ale kiedy wyszłam z koncertu na nastepny dzien niewiele pamietałam.Nie pamietam połowy rzeczy co tam sie działo.Byłam tak zachwycona całym koncertem...
Kocham:( i tesknie za tym dniem.Ale napewno to nie był pierwszy ani nie ostatni koncert w Polsce zobaczycie.:*

RedenGirl

Nigdy nie przeżyłam lepszego dnia.. To wszystko co tam było trwało tak krótko.. ale zawsze zostanie w mojej pamięci. Bill, Tom, Gustav, Georg.. byli tak blisko mnie a ja nie mogłam zrobić nic aby poczuć ich dotyk.. Gdy zgasły światła przeszły mnie ciarki.. Nie mogłam uwierzyć w to, że mogę tam być i za chwilę spełnię swoje marzenie. Mój pisk zagłuszał wszystkie moje myśli.. Zaczełam się bać.. Nie wiem nawet czego. Każda piosenkę śpiewałam razem z nimi z łzami w oczach. Kompletnie rozkleiłam się na ostatniej piosence. Gdy wybuchło konfeti przytuliłam się z jakąś dziewczyną i płakałyśmy. A na koniec złapałam butelkę Toma którą wyrwała mi jakaś dziewczyna..

Kinga

Najlepsze było to,że wszystkie faki nieważne czy kochały Gucia Billa Toma czy Georga wszystkie sie wtedy połączyliśmy nie ważny był wiek..wszystkie płakałyśmy

paulisskaa2

to był płacz ...ktory trzeba by powtórzyć ...moze bedzie okazja jak dobrze pójdzie...

RedenGirl

ah każdy moment z TH jest taki krótki..
dlaczego ;(?

Kinga

Poniewaz to co piekne jest krótkie ale piękne...szybko mija ale jeszcze szybciej powraca
Ojej zrobiłam sie taka romantyczna xD

RedenGirl

z tym szybkim porotem to bym się nie zgodziła..
ile my musimy jeszcze na nich czekać..?

sadako86

Jak teraz na koncercie zrobimy popisuwe i
rozbierzemy sie dla Th to pewnie
będą nas częściej odwiedzać Very Happy

RedenGirl

hah no pewnie, że tak xD
a Tomuś to już się do nas na stałe przeprowadzi xD

karolcia

Duzo tu by bylo pisaniaa pozatym ze spalam tylko 2 godziny to byla super extra odlotowa i nie ma takich slow ktoreymi moge to opisacccccc

RedenGirl

Ja też spałam tylko dwie godzinki i bałam się, że padne, ale dałam rade.
Koło godziny 16 przed halą miałam już takie spazmy, zaczełam płakać, że mam wszystko w du** i chce wracać do domu.. Wszystko mnie bolało. Ale wytrzymałam i warto było aby później stać tak blisko nich i cieszyć się każdą chwilą z NIMI ;D

Kinga

Wszyscy polaczylismy sie w jedna calosc to bylo piekne...;( ryczeeee Sadako uszczesliw mnie...

jadzia

Zgadzam się z Kingą.
Cała hala to była jedność.
Wszystkich nas łączyło jedno, miłość do TH.
I to mi się najbardziej podobało.

Nie znający się ludzie przytulali sie do siebie, bo przeżywali to samo.